PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=627656}

Magia

Magic Magic
5,3 3 229
ocen
5,3 10 1 3229
4,7 3
oceny krytyków
Magia
powrót do forum filmu Magia

A mianowicie .
Dziewczyna przelatuje pol swiata aby zobaczyc kuzynke a niewiem czy wiecie wiele osob
zapada w choroby po zmianie czasu oraz i kontybetu. Efektem jest brak snu co prowadzi do
zaburze psychicznych i niekiedy do smierci ( zapomnialam jak nazywa sie ta choroba). Nie
chodzi mi juz tu o jej chorobe ale o fakt w jaki sposob udzielono jej pomocy , bo moim zdaniem
nie udzielono jej zadnej. Wszyscy byli zajeci soba i tak naprawde jej kuzynka spierdzielila
sprawe , skoro ja znala to juz po pierwszych rozmowach przez telefon mogla wywnioskowac ze
cos jest nie tak . Finalem bylo jak kazdy wie smierc dziewczyny , 21 wiek i ludzie nadal wierza
w zabobony ,nie lekarz , nie szpital tylko miejscowa szamanka (a przeciez mogli ja zabrac do
szpitala ale bylo im za daleko) i jak to sie konczy ? kuzynka zajeta i zafascynowana calo
procedura szamanska nie widzi ze jej kuzynka sie dlawi. Moim zdaniem glownym motywem
tego filmu jest fakty ze jestesmy zabobonni zwlaszcza w miejscach gdzie nie ma nawet sygalu
telefonicznego:)

ocenił(a) film na 8
sarax100

nie ma co tu dużo gadać. film jest po prostu bardzo dobry

sarax100

dobrze by było trochę bardzie po polsku, bo ta kulfoniasta pisownia trochę męczy. Film nie jest taki zły ale bardziej nadaje się do kin studyjnych.

ocenił(a) film na 8
sarax100

Myślę, że te zabobony nie grają tu większej roli, poza taką, że przez nie dziewczyna się wykończyła; ja widzę to w taki sposób, że ta cała paczka szukała jej jakiegokolwiek ratunku, byle szybko, i nie spodziewali się jakiegoś rytuału. Ale skoro już do tego doszło...
Myślę, że dziewczyna miałaby szansę gdyby nie robili i z niej, a w sumie to i z siebie, głupich. Zastrzelenie papugi i napisanie przeprosin na obrazku ptaka, a później wyparcie się tego? Hipnotyzowanie i głupie teksty o tańczeniu jak dziwka i wkładaniu głowy do ognia? Durne zabawy w psa, który rzuca się na dziewczynę? Kurczę, ja się zaczynam powoli zastanawiać czy psychiczna była Alicja czy ta cała banda. Ludzie widzą, że dziewczyna nie czuje się na siłach by skoczyć do wody, a później robią sobie z niej jaja. Według mnie to jest właśnie problemem w tym filmie, a nie to jaka ta laska jest. Bo gdyby nikt z nią nie igrał, nie popychał, nie prowokował i nie wyśmiewał to nic takiego, prawdopodobnie, nie miałoby miejsca.
Film bardzo dobry; idealny do gdybania i rozkminy.
Polecam.

ocenił(a) film na 8
Pielip

UWAGA SPOILER po pierwsze, to dziewczyna tak poważnie chora (ciężkie zaburzenia urojeniowe, stany depresyjno-lękowe) nie powinna jechać na wakacje, w dodatku z grupą młodych osób których poza kuzynką nie znała. to pokazuje kompletny brak odpowiedzialności, rozsądku jej rodziców. po drugie, zachowanie się młodych wobec symptomów pogłębiającej się choroby psychicznej bohaterki często było wyzbyte jakiejkolwiek empatii, współczucia, jakiegokolwiek zrozumienia - przypominało to relacje międzyludzkie w niektórych filmach Larsa von Triera. jednocześnie reżyser zachował dystans wobec opowiadanej historii, a nawet wprowadził sporo elementów humorystycznych - w konsekwencji widz (a przynajmniej ja:) też nieco lekceważąco zaczyna podchodzić do losów chorej dziewczyny i nagle jej stan się załamuje, dziewczyna umiera (w zasadzie zostaje nieumyślnie zamordowana). wstrząsająca jest absurdalność tej śmierci, a także jej błahość.

ocenił(a) film na 8
francislionel

zgadza, sie z toba procz jednego gdzie w filmie jest powiedziane ze przed przyjazdem ona byla psychiczna ? nigdzie , opis filmu mozna o kant d....py rozbic . Efektem jej choroby byl brak snu ktory zaczol sie w momecie podrozy .Co nie zmienia faktu ze film byl naprawde dobry :). Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
sarax100

Interpretować sobie można to na wiele sposobów.
Twoim zdaniem podłożem mogła być aklimatyzacja, brak snu, ale ja bardziej bym przystawał przed jej strachem do świata.
Już w pierwszej scenie, gdy mówi, że nigdy nie była poza Stanami, wnioskować można, iż to osoba zamknięta w czterech ścianach, zamknięta przede wszystkim w sobie.
Ale sednem jest sposób w jaki to wypowiada. Już wtedy na jej twarzy widnieje obawa, przed czymś nowym. Później tylko to wszystko się pogłębia. Lecz i towarzystwo z którym udała się w ''podróż życia i śmierci'', nie pozostaje tu bez winy.
Ogólnie dla mnie film całościowo, jest jednym, wielkim obrazem irytacji, wręcz totalną antymagią.
Dlatego też nie mogę ocenić dobrze czegoś, co wprawiało mnie w częste zdenerwowanie.

ocenił(a) film na 7
sarax100

Było kilka fazowych scen! Zakryte lustra (masakra!), urojenia gdy Alicja leżała w pokoju, lizanie krocza i owca chowająca się za krzakiem przed psem :D Psychodeliczne takie trochę!

To że przed przyjazdem była chora można wywnioskować po tym, że w torebce miała całą aptekę (co sprawdził i potwierdził detektyw Brink). Recenzja nie kłamie. Dziewczyna była niestabilna już przed wycieczką. Prawdopodobnie nikt z tej ekipy nie wiedział o jej chorobie, która pogłębiła się w wyniku kilku czynników, takich jak brak snu, zachowanie współtowarzyszy i napalonego psa.

Jeśli chodzi o kartkę z papugą, to Brink raczej do tego ręki nie przyłożył. Alicja (w krainie czarów! jakże to tu pasuje, w końcu Magic Magic!) sama podpisała kartkę z papugą. Prowadziła również tylko jedną rozmowę telefoniczną z Sarah (a nie tak jak to ktoś wyżej sugeruje, że dwie). Druga rozmowa miała miejsce w głowie Alicji, co zresztą potwierdziła później Sarah, która była przecież przy zdrowych zmysłach (zrobiła to gdy dziewczyny się wykłócały właśnie o rozmowę, czy takowa miała miejsce czy nie). Alicja świrowała też widząc Barbarę w oknie (ogólnie to, że niby Barbara kazała jej być cicho było urojeniem, zaszczepionym prawdopodobnie już w samochodzie w trakcie podróży). A jeśli chodzi o głupie zabawy, które odwalał Brink to raczej normalka (przynajmniej w polskich gimnazjach), nic niezwykłego.

Ciekawym faktem jest, że KAŻDY dołożył cegiełkę do szaleństwa Alicji. Najpierw koleżanka Sarah ją zaniedbała przez nieobecność, później Brink zabijając papugę, pies ruchając ją w nogę, Brink znowu udając psa, Barbara nie chciała dać samochodu (pomimo iż widziała co się dzieje z Alicją; wg mnie była tam najbardziej przytomną osobą), Augustin okłamał Barbarę przez krótkofalówkę (bo bał się co powie Barbara? o0'), Melda poleciła szamankę, mąż Meldy nafaszerował Alicję tabletkami (trzema aż! właśnie przez to nie mogła się ruszać pod koniec i leżała jak kłoda dławiąc się) i znowu Sarah ją utopiła w herbacie, jak już ktoś wspomniał (chociaż to ostatnie to kwesta sporna; wg mnie każdy z trójki Sarah, Brink, Augustin był tak samo winny utopieniu, bo bardziej pochłonął ich rytuał niż to co się dzieje z Alicją). Gdyby choć jedna z tych osób nie postąpiła tak jak postąpiła Alicja by ostatecznie nie umarła.

A największą winę i tak ponosi pies nogojebca!

ocenił(a) film na 10
matesk15_2

a co powiesz o zachowaniu Barbary podczas poszukiwan Alicji? Wszyscy ja szukaja i Barbara o tym dobrze wiedziala ale zadzwonila nie pytajac o postepy tylko uprzejmie informujac ze kolacja juz jest gotowa. Az sie cisnienie podnosi

ocenił(a) film na 8
francislionel

Nie zgadzam się. Odnośnie punktu pierwszego - człowiek z takimi zaburzeniami jak depresyjno-lękowe powinien jak najczęściej wychodzić do ludzi i obcować z nimi. Stanów urojeniowych u niej nie zaobserwowałem (z tego co pamiętam były sceny gdzie widziała ona co innego niż się działo, ale według mnie reżyser chciał przez to pokazać świat widziany oczyma człowieka ze stanami lękowymi i paranoją - "wszyscy i wszystko przeciwko mnie", bo tacy ludzie często właśnie tak postrzegają świat, ale nie znaczy to, że mają urojenia - dwie zupełnie inne sprawy). Ciągłe siedzenie w domu (co ludzie cierpiący na takie zaburzenia bardzo często praktykują) to najgorsze co mogą robić (mimo, że najbardziej chcą właśnie tego). Bo im więcej siedzą w domu tym więcej myślą, a im więcej myślą tym bardziej się boją, bo dopuszczają do siebie czarne scenariusze, a wtedy stany lękowe mają wielkie pole do popisu. A od tego droga do paranoi niedaleka.

Sprawa druga - ci ludzie po prostu nie wiedzieli, że ona jest chora psychicznie. Dla nich to były dziwne zachowania dlatego, że nie mieli żadnej wiedzy na temat objawów jej choroby/zaburzeń. Według mnie bardzo ważne jest, żeby w dzisiejszych czasach uświadamiać ludzi o takich chorobach jak zaburzenia lękowe, paranoja, nerwica natręctw czy schizofrenia ponieważ coraz więcej osób na nie cierpi, a prawda jest taka, że od bliskich osób zależeć będzie najbardziej jak i czy uda się osobom dotkniętym tymi schorzeniami z nich wyjść. Takie osoby potrzebują wsparcia jak nikt inny i zawsze na nie czekają, ale niestety ignorancja w dzisiejszym świecie jest wielka i takie tematy powinny być omawiane jako coś obowiązkowego w gimnazjach czy liceach zamiast czytać durne Dziady o pogaństwie, które nic do życia nie wnoszą i nikomu nie pomogą.

Hustla

Jednak myślę, że zbyt ufasz psychologii, to tylko uproszczone klasyfikacje postrzegania ludzkiego umysłu, o którym tak naprawdę niewiele wiemy. Kim są ludzie zdrowi psychicznie, czy można w pełni stwierdzić, że ktoś taki jest? Jeżeli ktoś jest wrażliwy, nie lubi ludzi i jest realistą, to jest chory psychicznie? Ludzie "zdrowi" wytwarzają szereg pozytywnych złudzeń, uciekają od prawdy, żyją w płytkich pozorach. Czy to nie ludzie "normalni" są najbardziej szaleni? Ci którzy mają beznadziejne życie i zaklinają rzeczywistość, utwierdzając się w maraźmie? Niestety często bycie bezmyślną, kulturową marionetką podążającą za utartymi, powierzchownymi, małostkowymi wzorami postępowania, jest uznawane za normalność. A ludzie wrażliwych i samodzielnie myślących depcze społeczeństwo i rzeczywistość w której to należy być jak najbardziej prymitywnym... by przetrwać, bo do tego głównie nadal dązy ludzkość.

ocenił(a) film na 8
kryszti

Bardzo trafne i ciekawe przemyślenia. Zgadzam się w sumie. Ale bywa, że takie zaburzenia jak OCD czy stany lękowe po prostu zaburzają człowiekowi normalne funkcjonowanie i żyje on w ciągłym stresie i strachu, jednak jakieś optymalne czy normalne to nie jest do końca.

Hustla

Wiem coś o tym, z tego co czytałem to podpadam pod kilkanaście chorób psychicznych, ale to już hipochondria :) Skąd się biorą stany lękowe? To kumulowana złość, rozpacz i frustracja, które biorą się z tego co człowiek nazywa postępem. Wydawaloby się, że przy takim rozwoju technicznym, ludzkość będzie rozwijała w sobie człowieczeństwo i będzie się samoudoskonalać, tymczasem paradoskalnie ludzie jakby cofają się w rozwoju, rozwój wykorzystują elity by jeszcze bardziej ogłupiać społeczeństwo. Psychologia ma sens w tym aspekcie, że jest w stanie wielu osobom odczuć ulgę, ale to nadal zamiatanie pod dywan, szarlataneria. Większośc ludzi, w tym ja nie potrafi zmienić swojego życia, tak by być szczęśliwym i jest prostytutką, czy to nie nadmierna systemowa kontrola , biurokracja i restrykcje nas tak niszczą i przytłaczają? W każdym razie to co jest nazywane "normalnością" może być odbierana rownież jako ułomność.

W sumie samo to, że mam takie przemyślenia robi ze mnie wariata. Przecież społeczeństwo ma nic nie negować, tylko tyrać, płacić podatki, bezgranicznie się dostosować do kulturowych wymogów... a jak masz piekło na ziemi, to się pomódl, bozia wynagrodzi ci to po śmierci... normalność to slogan którym mami się masa próbujac dowartościować swoją nijakość. Ilu ludzi tyle definicji normalności, świat byłby lepszy gdyby każdy człowiek zdawał sobie sprawę z tak trywialnego faktu.

ocenił(a) film na 7
kryszti

Nikt nie jest 100% zdrowy psychicznie, wiadomo, że każdy ma jakieś problemy. Jednak zaburzenia psychiczne, tym bardziej choroby psychiczne, to nie kwestia tego, że ktoś jest wrażliwy i introwertyczny. Zaburzenia i choroby psychiczne sprawiają, że człowiek naprawdę silnie traci kontakt z rzeczywistością i wpływają na to, jak ktoś myśli - w dużo bardziej patologiczny sposób. Przecież w tym filmie to widać. Część człowieka wierzy w rzeczywistość, a część widzi ją zupełnie inaczej. Nie mówiąc już o omamach wzrokowych i słuchowych podczas innych chorób.

Na pewno społeczeństwo i narzucany przez nie styl życia (stresogenny) ma na niektóre zaburzenia wpływ, ale to nie są jedyne czynniki. Geny, uszkodzenia jakichś części mózgu, nieprawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego. Różnego rodzaju predyspozycje, które czasami mogą się uaktywniać pod wpływem środowiska. Wydaje mi się, że to nie tak prosta sprawa, że to przez to, że jesteśmy postrzegani w społeczeństwie jako mrówki i ogólnie wszyscy są chorzy psychicznie.

ocenił(a) film na 4
Pielip

dobrze napisane

ocenił(a) film na 7
Pielip

Po części masz rację. Ale gdyby Alicja nie była chora psychicznie, to żadna z tych rzeczy które wypisałeś (zastrzelenie papugi, udawanie kopulującego psa, namawianie do skoku i wyśmiewanie) by nie doprowadziły do obłędu. W końcu takie zabawy są na porządku dziennym wśród dzisiejszej młodzieży gimnazjalnej. Jedyną dziwną sprawą była ta hipnoza i tu rzeczywiście posunęli się za daleko. Ale z drugiej strony to myśleli, że dziewczyna ich wkręca.

ocenił(a) film na 8
matesk15_2

Czyli wniosek z tego taki, że jednak była chora.
Mimo to niepokoi mnie fakt, że takie sytuacje są na porządku dziennym wśród gimnazjalistów. Na samą myśl o tym przypomina mi się 'Nasza Klasa'. Brrr.

ocenił(a) film na 8
matesk15_2

Niekoniecznie była chora psychicznie, mogła być po prostu bardzo wrażliwa.

Martwy_Kot

Dokładnie. To była nadwrażliwa dziewczynka, trzymana przez rodziców pod kloszem. Prawdopodobnie zauważyli , że chodzi przybita, apatyczna (widać to już na początku filmu) i stwierdzili, że wyślą ją do kuzynki, aby się trochę rozerwała. Należy dodać, że słowo kuzynka nie określa do końca stopnia pokrewieństwa; mogła to być siostra cioteczna, czyli bliska rodzina; Alicia powinna być bezpieczna z nią, dorosłą bądź co bądź osobą, oraz (przypuszczalnie) ciotką i wujkiem. Niestety, Sarah mimo wszystko zachowała się nieodpowiedzialnie - wysłała dziecko w tym wieku ze swoimi znajomymi, którzy dla jej kuzynki byli obcymi ludźmi o zupełnie odmiennym sposobie myślenia. Najzabawniejsze, że tak naprawdę to praktycznie każdą postać idzie zrozumieć - każdy ma swoje życie, swój świat, swoje problemy i niańczenie egocentrycznej, lękliwej nastolatki od początku się nikomu nie uśmiechało. Starali się ją traktować w miarę ok, ale robili to "po swojemu", a Alicia miała w sobie mało tolerancji i zrozumienia dla innych ludzi. Najgorsze jest to, że kiedy do nich dotarło, co się dzieje z tą dziewczynką, wszyscy poza Barbarą wpadli w histerię i zamiast do lekarza, zawieźli ją do jakiejś szamanki. Końcówka trochę przypomina "leczenie" Rozalki z "Antka" i pokazuje, że ludzie czasem głupieją, kiedy znajdują się w trudnej, niezrozumiałej sytuacji, z którą nie potrafią sobie poradzić.

sarax100

Również nie rozumiem dlaczego film ma tak niską notę. Obejrzałam najpierw film, a potem zobaczyłam zwiastun - i po zwiastunie w życiu bym się za ten film nie zabrała. Być może ci, który dali niskie noty spodziewali się horroru, albo co najmniej mocnego thrillera.
Dla mnie ten film można określić jednym słowem - niepokój. W trakcie myślałam sobie - o matko i córko, oby nigdy nie zdarzyło mi się trafić w takie towarzystwo.
Film ma wiele warstw i wiele możliwości, w trakcie zupełnie zgubiłam się w tym, co jest projekcją wyobraźni Alicji, co zdarzyło się naprawdę a co pozostaje kwestia moich własnych wyobrażeń.
Alicja już na początku filmu sprawia wrażenie nie do końca zdrowej - w scenie kiedy poznaje grupę wygląda już na nieco zahukaną i niepewną dziewczynę, znajomi z kolei są nad wyraz otwarci i pobudzeni.
Moim zdaniem możliwości tego co wydarzyło się w filmie jest kilka i do końca nie wiadomo, które jest prawdziwe - i to właśnie w tym filmie mi się podoba. Jedna możliwość to taka, że ci znajomi to po prostu była banda debili pozbawionych empatii i trochę chcieli sobie z Alicji pożartować (w ich pokręconym mniemaniu) podczas nieobecności kuzynki.
Druga opcja to taka, że kuzynka ulotniła się, a towarzystwo z premedytacją postanowiło Alicję trochę "rozstroić" i poskładali sobie plan zrobienia z Alicji wariatki. Pamiętam (już chwilę temu oglądałam ten film), że była taka scena przy stole, w której bodaj Augustin pyta Alicję, jak bardzo lubi Brinka, ona mu na to odpowiedziała, że przecież dopiero się poznali, na to któreś z nich odpowiada, że faktycznie tak, ale Augustin i Brink spoglądają na siebie porozumiewawczo - to jest dla mnie bardzo dziwna scena sugeruje, że chłopaki coś knują, albo że wszyscy już wcześniej się znali...
Ogólnie film jest dziwny i jeśli ktoś nie lubi tego typu rozkmin, to faktycznie nie będzie mu się podobać. Nie wiem jedynie jak odnieść do treści sam tytuł filmu - może ktoś ma jakiś pomysł?

mgla_6

I jeszcze - moim zdaniem motywem filmu nie jest ukazanie tego jak jesteśmy zabobonni, a to jak młodzi ludzie potrafią mieć, za przeproszeniem, nasrane we łbie, jak wydaje im się, że są pewni siebie, potrafią panować nad innymi i nimi manipulować, a kiedy sytuacja wymyka się spod kontroli i staje się poważna, okazuje się, że są słabi i kompletnie nieprzydatni. I zamiast myśleć trzeźwo i działać sprawnie, dają się zupełnie ponieść wydarzeniom.

ocenił(a) film na 8
sarax100

Film oglądałam z niesamowitym zaciekawieniem. Wcześniej nie oglądałam jego oceny na filmwebie. Po seansie z niecierpliwością chciałam wejść na forum i tu zaskoczenie - ocena 4, 8 !!!! Szok.

Moim zdaniem film jest niesamowicie wciągający. Posiada świetny klimat. O grze aktorskiej Juno Temple już nawet nie wspomnę. Reszta spisała si również bardzo dobrze. Doskonały wgląd psychikę aspołecznej dziewczyny i jej popadanie w paranoję.

Całość zaczyna się niewinnie. Ot poznajemy po długiej podróży samolotem Alicję - kuzynkę Sary, która dołącza do paczki jej znajomych. Na początku mimo, że od razu widać, że Alicja jest trochę onieśmielona towarzystwem to nic nie wskazuje, że z dziewczyna ma problemy psychiczne. Pewnie to choroba jest głównym powodem tego, że rodzice zdecydowali się zmienić jej otoczenie z nadzieją, że wyjdzie jej to na dobre. Jednak nie na długo udaje Alicji się ukryć swoje fobie. Moim zdaniem cały splot zdarzeń spotęgowała nieobecność Sary przez pierwsze dwa dni. Alicja jest nieśmiała, czuje, że nie pasuje do tego miejsca - nikogo nie zna i już w głowie roi sobie, że Barbara jej nie lubi. A widać, że Barbara sama stroni od reszty towarzyszy i traktuje nie tylko Alicję ale i resztę jak powietrze. Żarty chłopaków, również nie były jakoś mocno zawstydzające, ale osoba nadwrażliwa - jaką bez wątpienia była Alicja odbiera wszystko podwójnie.

Osoby wrażliwe mają w życiu strasznie a naprawdę wiele jest takich wokół nas. Otoczenie bardzo łatwo wyłapuje słabe jednostki. Niby niewinne dla normalnego człowieka żarty, dla Alicji są jak wbijany w nią gwóźdź. Stała się obiektem żartów począwszy od psa, później wyśmiewana z racji tego, że nie odważyła się skoczyć, później doskonale ukazany brak asertywności, kiedy Barbara podaje kolację - Sara potrafi odmówić dokładki, a Alicji - "nie" nic nie znaczy i dostaje niechcianą dodatkową porcję, którą zjada. Obrazek z papugą podpisał Brink z uśmieszkiem - w sumie nic takiego, a dla niej jakby było to coś strasznego.

Ciężko oceniać tą grupkę, bo świetnie czuli się w swoim towarzystwie a Alicja ewidentnie tam nie pasowała. Tak naprawdę nie zrobili nic takiego, co mogłoby doprowadzić dziewczynę na skraj obłędu. Alicja po prostu była chora, o czym oni nie wiedzieli. Często tak jest, że osoby nieśmiałe i w innej grupie już "przekreślone" bo doskonale znane w nowym otoczeniu starają się pokazać z innej strony, ale prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw. Nie da się ukryć tego kim jesteśmy, bo wystarczy jakaś jedna sytuacja, która zrobiła z niej ofiarę i jako ofiara już się poczuła i tak właśnie była traktowana. Dziwne komentarze, rozmowy o niej bez niej, wymowne spojrzenia... Nie rozumiem tylko dlaczego, wtedy kiedy już wszyscy odkryli, że nie jest ona zbyt zrównoważona to nikt z nią nie zostawał na noc żeby chociażby patrzeć jak śpi i być z nią w pokoju żeby nie schizowała...

Ogólnie film godny uwagi. Oglądałam z zapartym tchem.

ocenił(a) film na 7
sarax100

Film świetny i co ważne kończy się w idealnym momencie. Ktoś zauważył, że kwiaty na obiciu kanapy podczas sceny hipnotyzowania się poruszają?

ocenił(a) film na 9
seawater

Zauważyłam. ;)

ocenił(a) film na 7
majeccka9

Kochana jesteś :)

ocenił(a) film na 9
seawater

Kochana? ;)

ocenił(a) film na 8
sarax100

Tego filmu nie zrozumie nikt, kto sam nie jest troszkę przewrażliwiony :)
Ekstremalnie wrażliwa osoba. Zupełnie sama, w miejscu, z którego nie może się wydostać. Z beznadziejnymi ludźmi, którzy nie mówią w jej języku i się z niej natrząsają. Jasne, dla silnej osobowości to jest nic. Dla trochę słabszej: piekło.
Lubię ten film za to, że jest nieoczwyisty i mówi właśnie o tych rzeczach, które dla przeciętnego odbiorcy nic nie znaczą. Dla mnie znaczą dużo i cieszę się, że można o tym opowiadać na ekranie.

ocenił(a) film na 10
karutex

Zgadzam się, film jest świetny!

ocenił(a) film na 8
karutex

Mam bardzo podobne zdanie, zwłaszcza boli mnie postawa jej kuzynki - niby się o nią troszczy, ale za plecami się podśmiechuje.

ocenił(a) film na 7
karutex

Ale ty jesteś nieprzeciętny.

użytkownik usunięty
sarax100

jak miała się zorientować po telefonach skoro ich nie było bo laska je sobie uroiła?

ocenił(a) film na 4
sarax100

Film świetny. Owszem ... jednak jej śmierć przez to, że udusiła się liściem, którego jej przyjaciółka nie zauważyła dając jej pić... Nie...

ocenił(a) film na 8
LieLikeNana

Według mnie samym liściem to się nie udusiła, nie należy zapominać o połączeniu pełnej garści leków i wszelkiej maści wywarów z zielska, które rzekomo miały być cudotwórcze.

sarax100

Po obejrzeniu filmu dopełnieniem jest ten temat dla tych, którzy samego filmu nie zrozumieli. Po tych dwóch elementach nie można filmowi wystawić złej oceny :-)
Bardzo przydatny wątek.

ocenił(a) film na 6
czerstwy

Film niezły i tutaj też szkoda niskiej oceny, wcześniej miał chyba jeszcze niższą. Ja dałam 6, dla mnie aż taka rewelacja to nie jest nawet jak chodzi o dramat, a lubię dramaty skłaniające do myślenia jak najbardziej, ale zły nie jest również i rola głównej bohaterki, tajemniczość filmu itd na plus. Ogólnie nieźle.

ocenił(a) film na 6
monika220

Fabuła oczywiście też na plus, ale samo wykonanie dla mnie niezłe, dlatego nie podwyższam oceny ze względu na samą fabułę, bo bez przesady. No, ale film daje do myślenia, po prostu mogliby go zrobić jeszcze lepiej. Tak uważam. No, ale warto obejrzeć.

ocenił(a) film na 4
czerstwy

Film mnie znudził bo nie byłem w stanie utożsamić się z żadnym z bohaterów. Czasem obejrzę sobie film o ludziach z zaburzeniami i się wkręcę, wejdę w skórę bohatera i sprawia mi to przyjemność bądź zaciekawi mnie, a tu nic. Czwórka zapatrzonych w siebie osób zmierzających w jednym kierunku i ona, zagubiona i próbująca wołać o pomoc. Sam mam swój bagaż doświadczeń i fobii, może już nie mam miejsca na wejście w skórę Alicji. BTW z takimi przyjaciółmi to już wrogów nie potrzeba. Czarę goryczy przelał Michael Cera, którego nie trawię a któremu zagranie dupka wychodzi nad wyraz dobrze.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones